- Mam cudowny nastrój, a pójdzie jak pójdzie - skwitował Kuba. Wrocławscy maturzyści, z którymi rozmawialiśmy, byli w dobrych humorach przed egzaminem dojrzałości z języka polskiego. Mieli też swoje lekturowe typy. Mówili, że "Dżuma" Alberta Camusa nie sprawiłaby im problemu, za to drżeli przed "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Niektórzy do egzaminu przygotowywali się oglądając filmy lub czytając streszczenia.