- W sprawie podróży do Madrytu zrobiłem wszystko zgodnie z prawem - zapewniał w "Faktach po Faktach" Mariusz A. Kamiński. - Zgodnie z przepisami, poseł biorąc ekwiwalent, ma skutecznie dotrzeć do celu - przekonywał były poseł PiS, usiłując wytłumaczyć w ten sposób fakt, że mimo pobrania ekwiwalentu za bilet LOT, poleciał wraz z kolegami tanimi liniami. Dopytywany o to, czy nie uważa, że zachował się nieuczciwie, konsekwentnie unikał odpowiedzi.