Armia wzywa, a rezerwiści posłusznie stają u bram jednostki wojskowej w Tarnowskich Górach. Humory dopisują, bo powołani mają się sprawdzić jak w razie zagrożenia należy bronić kraju. Zadowolony jest też MON, bo już widać, ze system sprawdził się, powszechna mobilizacja działa, a to dopiero początek.