W 2014 polskie państwo na duchownych wydało 130 milionów złotych. Pieniędzy coraz więcej, choć miało ich być coraz mniej, bo rząd reformę Funduszu Kościelnego obiecywał od lat. I wyraźnie nie dał rady. Materiał "Polski i Świata".
Chodzi o duże pieniądze, bo jak podaje "Rzeczpospolita" w zeszłym roku na Fundusz Kościelny wydano 133,1 milionów złotych. To rekord od 25 lat, od kiedy tylko fundusz istnieje. - Zmieniły się pensje. One są podwyższone, a to na ich podstawie wylicza się składkę emerytalną - tłumaczy ksiądz Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. - To jest równe dla wszystkich emerytów, nie tylko dla strony kościelnej - dodaje. Wydatki na fundusz rosną, bo rośnie między innymi płaca minimalna. Waloryzacja emerytur też ma na ten wzrost wpływ. To są główne powody, przez które z roku na rok budżet państwa wydaje na duchownych coraz więcej. Wszystko wskazuje na to, że obecny rok także okaże się rekordowy.
"Pojawiły się rozmaite problemy"
Rząd PO już dawno obiecywał reformę funduszu kościelnego. Jeszcze premier Donald Tusk proponował, by dobrowolnie odpisywać na kościół czy związek wyznaniowy 0,3 procent podatku. Wtedy nie zgodził się na to polski Episkopat. Konsensusem miało być pół procent, ale pod koniec ubiegłego roku rozmowy utknęły w martwym punkcie. I tak tkwią do dziś. Zwolennikiem i głównym autorem zmian w funduszu był Michał Boni - ówczesny minister administracji i cyfryzacji. - Pojawiły się rozmaite problemy. Na przykład, jaka ma być wysokość tego odpisu. Plus pojawiły się różne obawy tych wszystkich Kościołów niewielkich, czy one będą w stanie z tych odpisów utrzymać swoich emerytów - tłumaczy poseł PO Marcin Święcicki. - Rozmowy będą wznowione w styczniu 2016 roku. Jest to obustronna decyzja zarówno strony rządowej jak i kościelnej - dodaje ksiądz Rytel-Andranik.
Zawieszenie na czas kampanii?
W czasie kampanii politycy robią wszystko, by unikać tego tematu. Choć, jak podkreśla poseł PiS Jan Dziedziczak, "to jest sprawdzona procedura". W PO ciężko usłyszeć jednoznaczną deklarację, co zrobić z funduszem. SLD ma w tej sprawie jasny przekaz - zlikwidować. Teoretycznie zmiany w funduszu można by przeprowadzić bez zgody Kościołów, a jedynie po konsultacjach z nimi. Ale to, że przed wyborami nikt tego tematu nie podejmie, zdaje się być oczywiste. Fundusz Kościelny to pieniądze, które początkowo miały rekompensować Kościołom zagarnięte mienie. Teraz przeznaczane są na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne duchownych, na remonty zabytkowych obiektów sakralnych i wspomaganie działalności charytatywnej kościołów.
Autor: dln\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24