Podczas wykładu na uczelni prof. Janina Milewska-Duda prosiła swoich studentów, żeby podpisali się na listach poparcia dla jej syna Andrzeja Dudy, kandydata PiS na prezydenta - pisze "Fakt" twierdząc, że złamała w ten sposób zakaz agitacji w szołach i na uczelniach. W istocie przepisy mówią, że zakaz taki dotyczy szkół. Uczelnia poinformowała, że rektor przeprowadził rozmowę z panią profesor w tej sprawie.