Bił żonę, znęcał się nad nią, nadużywał alkoholu, w końcu doszło do brutalnego morderstwa. 39-letni mąż ofiary, podejrzany o zabójstwo, cały czas przebywał z rodziną w domu, mimo wyroku skazującego go na więzienie. Gdyby na kolejną rozprawę czekał za kratami, tragedii można było uniknąć.