Dziś Polacy w Wielkiej Brytanii to jeden z powodów, dla którego Brytyjczycy coraz bardziej myślą o wyjściu z Unii Europejskiej. I nie ma w tym stwierdzeniu wielkiej przesady, bo - nawet jeśli mało jest w tym prawdy - to tak właśnie myśli coraz więcej Brytyjczyków. Po zwycięskich wyborach parlamentarnych, premier David Cameron zapowiedział, że w ciągu dwóch lat przeprowadzi referendum pod hasłem "być czy nie być już w Unii", a jednym z argumentów za wyjściem jest problem, jaki Brytyjczycy mają z zalewem imigrantów m.in. z Europy Wschodniej, w tym z Polski. Gdy 11 lat temu wchodziliśmy do Unii, Londyn szacował, że na Wyspy przyjedzie kilkanaście tysięcy Polaków. Do dziś przyjechało prawie 800 tysięcy - ponad 50 razy więcej niż się spodziewano. Reporter "Czarno na białym" Cyprian Jopek pojechał do Londynu, ale też na prowincję, aby sprawdzić, jak żyją tam Polacy i co dla nich oznaczają zapowiadane przez brytyjski rząd zmiany. Jak się przekonał, niektórzy Brytyjczycy uciekają z dzielnic, gdzie mieszka - ich zdaniem - zbyt wielu Polaków.