Zniszczone wykładziny, nieszczelne okna i sfatygowane ściany - z takim wyglądem oddziału pożegnali się mali pacjenci wrocławskiej Kliniki Chrirurgii i Urologii Dziecięcej we Wrocławiu. Prace są w toku, ale wciąż brakuje pieniędzy na porządne przeprowadzenie prac. Czas goni, bo remont chcą skończyć przed zimą. Dyrekcja szpitala się nie dokłada, bo placówka jest zadłużona. Dlatego lekarze wzięli sprawy w swoje ręce i sami zbierają fundusze.