Władze Ekstraklasy chcą wyjaśnień od Lechii Gdańsk i Arki Gdynia. Chodzi o derby, podczas których kibice obrzucali się na stadionie racami i demolowali obiekt. Gorąco było już przed meczem. Kibice pobili się na obwodnicy Trójmiasta. Zarządca stadionu liczy straty, policjanci przesłuchują chuliganów, a w internecie pojawią się kolejne nagrania z bójek między zwaśnionymi kibicami. - Derby rządzą się swoimi prawami, tu nigdy nie będzie wersalu, to nie teatr - komentuje rzecznik Lechii.