Jego ciała szukali od grudnia. Było niemal pewne, że znajdą je w płynącej przez Piłę Gwdzie. To właśnie nad rzeką Marcin pobił się z kolegą, a następnie - według Adriana - miał wpaść do wody. W kwietniu wyłowiono zwłoki młodego mężczyzny, ale prokuratura nie miała pewności czy to osoba, której poszukują. Teraz, po przeprowadzeniu specjalistycznych badań, śledczy już są pewni.