Polscy policjanci w swojej na ogół niezbyt wesołej pracy, spotykają się również z wydarzeniami przy których nie wiadomo, śmiać się, czy płakać. Mieli miedzy innymi do czynienia z porywaczem, który dokonał „kidnapingu”... tekturowej figury piłkarza, a za „uwolnienie” porwanej reklamy domagał się jednego piwa.