Premier powiedział w poniedziałek, że "nie ma wyboru" i oczywiście pojedzie na szczyt UE, który odbędzie się w Brukseli w dniach 29-30 października. Na szczyt wybiera się również prezydent Lech Kaczyński. Donald Tusk ma nadzieję, iż tym razem - jak mówił - prezydent będzie nastawiony "serdecznie" do spraw, nad którymi na szczycie będą pracować przedstawiciele rządu.