"Zagrożenie, jakie stwarza dla zdrowia fałszywa pandemia" ma zbadać specjalna komisja śledcza powołana przez podkomisję zdrowia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Komisja ma ustalić, jaką rolę w kampanii szczepień na A/H1N1 odegrały koncerny farmaceutyczne.
O planach utworzenia specjalnej jednostki, która zajmie się tą sprawą, poinformował w czwartek przewodniczący podkomisji Wolfgang Wodarg.
Była presja firm farmacuetycznych?
Przewodniczący podkomisji, który z zawodu jest lekarzem i epidemiologiem, jest bardzo krytyczny wobec tego, co działo się wokół wirusa A/H1N1. Jego zdaniem rozprzestrzenianie się wirusa błędnie zakwalifikowano jako pandemię i uczyniono to pod presją laboratoriów farmaceutycznych.
Wodarg chciałby, aby Rada Europy zażądała dochodzeń "w sprawie konsekwencji ogłoszenia pandemii i wydatków na poziomie narodowym i europejskim". Były członek niemieckiej SPD jest także ciekaw, na jakiej podstawie naukowcy z WHO uznali, że że mają do czynienia z pandemią.
Nieskuteczne szczepienia
Narażono miliony zdrowych ludzi na ryzyko nieznanych efektów ubocznych szczepionek, które nie zostały w wystarczający sposób przetestowane
Zdaniem Wodarga koncerny farmaceutyczne "wpłynęły na naukowców i władze odpowiedzialne za ochronę zdrowia, aby zaalarmowali rządy o pandemii". Producenci leków mieli "namawiać do marnowania środków przeznaczonych na służbę zdrowia na korzyść nieefektywnych kampanii szczepień" i "narazić miliony zdrowych ludzi na ryzyko nieznanych efektów ubocznych szczepionek, które nie zostały w wystarczający sposób przetestowane".
Niemiec stwierdził też, że zagrożenie i śmiertelność na skutek nowej grypy zostały wyolbrzymione, a "paniczna kampania" i "psychoza" stały się świetną okazją dla laboratoriów farmaceutycznych.
Porozmawiają za zamkniętymi drzwiami
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy sprawą pandemii A/H1N1 będą zajmować się podczas sesji, która odbędzie się między 25 a 29 stycznia. Komisje Spraw Społecznych oraz Zdrowia będą też w tym terminie rozmawiać - za zamkniętymi drzwiami - z przedstawicielami WHO i firm farmaceutycznych.
Źródło: PAP