Pociąg pasażerski Eurostar z Brukseli do Londynu na dwie godziny utknął pod Kanałem La Manche. 260 osób na pokładzie musiało siedzieć w tunelu z powodu... problemów z sygnalizacją.
Pierwotnie, spółka Eurotunnel podała, że awaria nastąpiła z powodu "problemów z trakcją", nie wyjaśniła jednak konkretnych przyczyn awarii.
Dopiero po dokładniejszym sprawdzeniu okazało się, że pociąg stanął z powodu "zakłóceń w sygnalizacji" - poinformował w czwartek dziennikarzy przedstawiciel francuskich kolei SNCF Guillaume Pepy, który jest równocześnie prezesem Eurostar.
Pomylili sygnalizację
- Gdy pociąg był w tunelu z przyczyn niewyjaśnionych włączyła się sygnalizacja belgijska zamiast brytyjskiej - powiedział Pepy dodając, że automatycznie natychmiast zadziałał system stopu, jak przewiduje procedura. Eurostar ma trzy sygnalizacje: francuską, belgijską i brytyjską, które się zmieniają w zależności od strefy.
Pociąg z 260 pasażerami miał dojechać do Ashford w stanie Kent, skąd pasażerowie mieli być przewiezieni innym składem do Londynu. Po około dwóch godzinach pociąg ruszył i wyjechał po stronie brytyjskiej.
W czwartek ruch pociągów Eurostar nie powinien już zostać przerwany, ale przewiduje się opóźnienia. Cztery połączenia zostały anulowane.
Awaria już była
W zeszłym miesiącu pociągi Eurostar nie kursowały przez 3 dni, gdyż topniejący śnieg spowodował serię awarii. Niektórzy podróżni spędzili wtedy kilkanaście godzin uwięzieni w tunelu pod Kanałem La Manche.
Wspominali to jako "koszmar" i oskarżali właściciela kolei o niezapewnienie im dostatecznej opieki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24