W księgach wieczystych willi, którą wynajmuje rzecznik rządu, brak części informacji - informuje "Rzeczpospolita". Chodzi m.in. o umowę o świadczeniu wzajemnym, którą - jak twierdzi Paweł Graś - podpisał z właścicielem willi, niemieckim biznesmenem. Sprawą zajęli się już urzędnicy skarbowi z Oświęcimia.