To niebezpieczna sytuacja, bo każdy dziennikarz może się znaleźć na drutach. A taka rozmowa może być potem wykorzystana do szantażu - mówi dziennikarz TVN24 Bogdan Rymanowski, który - jak ujawniła "Rzeczpospolita" - był podsłuchiwany przez ABW. I wraz z drugim podsłuchiwanym, dziennikarzem "Rz" Cezarym Gmyzem, pytają publicznie: - Kto i po co wydał zgodę na podsłuchiwanie.