W rocznicę wybuchu sierpniowego strajku jego organizatorzy spotkali się w domu Bogdana Borusewicza, aby świętować i wspominać ryzykowna walkę, którą podjęli 30 lat temu. Na spotkaniu nie było Lecha Wałęsy, choć mówi się, że to jego skok na teren Stoczni Gdańskiej był milowym krokiem tej walki. Skok, z którym do końca nie wiadomo, jak to naprawdę było.