Śledztwo w sprawie śmierci 20-letniej Martyny, która zginęła podczas zjazdu na amatorskiej tyrolce, zamontowanej przez grupę studentów, zostało umorzone. Według prokuratury do śmierci dziewczyny nie przyczyniły się osoby trzecie, zawinić mogła zbyt długa lina hamująca lub wypięcie się liny z uprzęży.