W pierwszych atakach giną tysiące ludzi, pół miliona ucieka w góry, inni masowo wykupują alkohol i leki, a gdy staje się jasne, że wróg użył broni chemicznej i jądrowej - królowa wygłasza orędzie do narodu. "Nigdy, ani przez chwilę, nie przypuszczałam, że spocznie na mnie tak poważny i straszny obowiązek"- miała powiedzieć Elżbieta II w przemówieniu przygotowanym na wypadek wybuchu Trzeciej Wojny Światowej. W Londynie właśnie odtajniono rządowe akta sprzed 30 lat, które pokazują, że wtedy scenariusz atomowej zagłady realnie brany był pod uwagę.