Najnowsze

Najnowsze

PiS chce poskarżyć się do Rady Europy na nieprawidłowości przy referendum

O warszawskim referendum ma się dowiedzieć Europa, konkretnie Rada Europy. To tam zamierzają się poskarżyć na premiera i prezydenta działacze PiS. Za to, że zniechęcali do demokratycznej postawy. Problem w tym, że technicznie nie ma jak złożyć skargi do Rady Europy. A po drugie, słabą pamięć ma prezes PiS. Raz z Radą Europy się liczy, raz ma ją za nic.

Rok po skoku

Felix Baumgartner do wzięcia. Zrobił papiery na pilota śmigłowca i szuka pracy w ratownictwie górskim. Jak mówi - dla siebie już coś zrobił, teraz czas zrobić coś dla innych. Dla siebie więc teoretycznie skoczył z pogranicza kosmosu, z rekordowej wysokości niemal 39-ciu kilometrów. Dzięki temu naukowcy dostali może jeszcze nie komplet wiedzy, ale na pewno porządny jej zastrzyk.

W USA nadal bez porozumienia. A czasu coraz mniej

Przywódcy demokratów i republikanów w Senacie USA, Harry Reid i MitchMcConnell, nie zdołali osiągnąć we wtorek porozumienia w sprawie tymczasowego wznowienia finansowania rządu i podniesienia pułapu długu publicznego.

Fitch grozi Stanom obniżeniem ratingu

Agencja ratingowa Fitch zakomunikowała we wtorek, że rozważa możliwość obniżenia ratingu USA z poziomu AAA. Powodem ostrzeżenia są rozgrywki polityczne w Waszyngtonie wokół podniesienia pułapu zadłużenia publicznego.

Fornalik: czuję się na siłach, by nadal prowadzić reprezentację

- Stać nas było na więcej. I na Wembley, i w całych kwalifikacjach - powiedział po wtorkowym meczu trener reprezentacji Waldemar Fornalik, który podkreślił, że czuje się na siłach, by nadal prowadzić reprezentację. Mimo to, jak dowiedziało się nc+, mecz na Wembley był ostatnim, jaki Fornalik poprowadził.

Kosztowne zaniechanie

Na nic się zdały upomnienia Brukseli, która od kilku już lat wzywa Polskę do uchwalenia prawa dotyczącego in vitro. Nie zmusza nas do stosowania tej metody, ale jeśli jest stosowana, to konieczne są przepisy określające co i jak można robić z ludzkimi zarodkami. I choć wisi nad nami groźba milionów euro kary - w Sejmie wciąż nie ma większości i nie ma też odwagi do uchwalenia ustawy budzącej takie kontrowersje w naszym kraju.

Sprawa polityczna

Urzędniczka ministerstwa rolnictwa, która ostrzegała przed konsekwencjami braku prawa dotyczącego in vitro, teraz ma kłopoty w pracy za to, że za bardzo zaangażowała się w działania na rzecz ustanowienia takiego prawa. Z racji prywatnych doświadczeń (sama ma dziecko z in vitro) oraz zawodowej wiedzy (jako lekarz weterynarii zajmuje się ochroną zwierzęcych zarodków) współtworzyła obywatelski projekt ustawy o in vitro. Współtworzyła, choć - jako urzędniczka i pracownik służby cywilnej - powinna z dala trzymać się od polityki. A w tej sprawie siłą rzeczy - trudno.

Teoria vs. życie

Z jednej strony profesor Polskiej Akademii Nauk, ekspert Episkopatu, który nazywa in vitro "eksperymentalną produkcją ludzi". Z drugiej strony matka, która pyta - w czym jej synowi są gorsi? Profesor Andrzej Kochański jeździ po kraju z wykładami, na których przekonuje, że in vitro jest groźne dla zdrowia dzieci, choć - zapytany przez nas o dowody na taką tezę - ku naszemu zaskoczeniu sam przyznaje, że twardych dowodów brak. Trudno oprzeć się wrażeniu, że całkiem realnym zagrożeniem jest piętnowanie tych, którzy na in vitro się zdecydowali. O takim stygmatyzowaniu przez Kościół i polityków mówi "Czarno na białym" Joanna Mazurkiewicz, matka dzieci z in vitro i wdowa po senatorze PiS.

Nastolatki pobiły dziewczynę i ukradły jej 3 zł

Trzy złote padło łupem trzech młodych dziewczyn, które pobiły swoją rówieśniczkę na dworcu w Gliwicach. Więcej pieniędzy ich ofiara przy sobie nie miała. Dzięki monitoringowi, sprawczynie szybko zatrzymała policja i Straż Ochrony Kolei.

Legendarny jacht "Opty" wrócił do Tczewa

Jacht Leonida Teligi, którym jako pierwszy Polak w historii opłynął samotnie świat, opuścił Gdynię. Wrócił do swojego stałego miejsca pobytu - magazynu Centralnego Muzeum Morskiego w Tczewie. Przez cztery miesiące pobytu w mieście odwiedziło go 12 tysięcy osób.

"Wiem, że po mnie przyjdą. W celi będę miał odprężenie"

Zostałem skazany, bo byłem znany - uważa Piotr Ikonowicz, b. polityk lewicy, wobec którego sąd orzekł karę 90 dni aresztu po zamienieniu z kary 6 miesięcy ograniczenia wolności, w trakcie których miał pracować społecznie. - Wiem, że w pewnym momencie po mnie przyjdą - stwierdził w "Kropce nad i". W poniedziałek Ikonowicz powinien był się stawić w areszcie.

Policzą stoczniowe zabytki. Zaczną od "Młodego Miasta"

Rusza pierwszy w historii Stoczni Gdańskiej kompleksowy spis zabytków. Relikty sprzed 1945 roku takie jak budynki, żurawie czy latarnie, zostaną wpisane do rejestru stoczniowych zabytków tak, aby w przyszłości można było wykorzystać je na terenie przyszłych inwestycji.

"Zmieniane muszą być poważne persony"

- Mam normalne relacje z Donaldem Tuskiem. Może nie tak bliskie jak kiedyś, gdy byliśmy razem w rządzie (...), ale teraz prowadzimy PO, wielki projekt naszego życia - stwierdził na antenie TVN24 Grzegorz Schetyna. Pytany, czy chciałby do rządu wrócić stwierdził, że "to zawsze będzie decyzja premiera". Przyznał jednocześnie, że jeśli ma być rekonstrukcja, to tylko taka, która pokaże "nowy początek".

Najpierw pobili, później przygnietli tapczanem

Nieprzytomny, z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala 40-letni mężczyzna, który 9 października został brutalnie pobity we własnym domu w Jarocinie. Sprawcy zostali schwytani, grozi im do 8 lat więzienia.

"Wiem, że po mnie przyjdą. W celi będę miał odprężenie"

Zostałem skazany, bo byłem znany - uważa Piotr Ikonowicz, b. polityk lewicy, wobec którego sąd orzekł karę 90 dni aresztu po zamienieniu z kary 6 miesięcy ograniczenia wolności, w trakcie których miał pracować społecznie. - Wiem, że w pewnym momencie po mnie przyjdą - stwierdził w "Kropce nad i". W poniedziałek Ikonowicz powinien był się stawić w areszcie.

"Jedno zwierzę zostało złożone w ofierze". Mufti broni prawa do uboju rytualnego

Jedno zwierzę zostało dziś złożone w ofierze w Bohonikach - przyznał w "Tak jest" w TVN24 mufti Tomasz Miśkiewicz. Stwierdził, że według niego prawo nie zostało złamane, a wspólnoty religijne korzystają z wolności kultu i tym samym prawa do stosowania uboju rytualnego. - Jatka, kaźń i rzeź - podsumował obchody muzułmańskiego święta Kurban Bajram, obrońca praw zwierząt prof. Andrzej Elżanowski.