Izrael odpowiedział na rakiety Hamasu. "Największy atak od 2012 roku"


W środę późnym wieczorem Izrael zbombardował liczne cele w Strefie Gazy. To odpowiedź na ostrzał rakietowy, dokonany wcześniej tego dnia przez palestyński Dżihad - poinformowali świadkowie.

Rzecznik palestyńskiego pogotowia ratunkowego poinformował, że na razie nie ma doniesień o ofiarach.

Atak na ośrodki szkoleniowe

Armia izraelska podała w komunikacie, że "wzięła na cel i uderzyła w 29 punktów terrorystycznych w Strefie Gazy, rządzonej przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas".

- Środki odwetowe były szybkie i dokładne. Celowaliśmy w infrastrukturę, która służy terrorystom do ćwiczeń, planowania i dokonywania tych okropnych ataków - powiedział podpułkownik Peter Lerner. Według świadków, wśród nich fotografa agencji AFP, izraelskie samoloty dokonały nalotów z południa i północy. Uderzyły na ośrodek szkoleniowy Brygad Al-Kuds, zbrojnego skrzydła Islamskiego Dżihadu i Brygad Izz ad-Dina el-Kassama, zbrojnego ramienia Hamasu.

Największy atak od 2012 r.

Miejscowe struktury bezpieczeństwa podały, że wcześniej z tych miejsc ewakuowano ludzi. W środę w kierunku Izraela ze Strefy Gazy wystrzelono kilkadziesiąt rakiet. Do ataku przyznały się Islamski Dżihad i Ludowe Komitety Oporu. Armia izraelska podała, że to "największy jednorazowy atak od 2012 roku". Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył przez swojego rzecznika, że "jeśli nie będzie spokoju na (izraelskim) południu, będzie hałas w Strefie Gazy".

Autor: koma/jk / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: