Towarzyszy umierającym z pełną wiedzą o tym, co znaczy umierać. Prowadzi hospicjum, chociaż sam jest bliski śmierci. Żyje na granicy dwóch światów – tego, który znamy i tego, którego nikt z nas nigdy nie widział. Ksiądz Jan Kaczkowski dwa lata temu dowiedział się, że ma raka mózgu. To sprawiło, że i on stał się pacjentem, tak jak jego podopieczni. Mimo to żyje tak jak wcześniej – rozmawia z chorymi, ich rodzinami, modli się z nimi, trzyma ich za rękę, gdy umierają. Reportaż dziennikarki "Faktów" TVN.