- Polacy oczekują, że Polska znów będzie krajem sprawiedliwości, uczciwości i równych szans - mówił Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta, na sobotniej konwencji w Warszawie. Przekonywał, że jego prezydentura będzie aktywna i nie będzie tylko strzegł żyrandola. Zapowiedział, że będzie współpracował z każdym rządem, który prowadzi działania proobywatelskie. Skrytykował Bronisława Komorowskiego za podwyższenie wieku emerytalnego i za to, że nie włącza się w negocjacje z górnikami.