Wszystko wskazuje na to, że ciało noworodka, znalezione podczas remontu kamienicy leżało na poddaszu od blisko 90 lat. Gazeta, w którą było owinięte, "Kurjer łódzki" z 1926, zachowała się w doskonałym stanie, można przecztać, o czym donosili ówcześni dziennikarze. Jednak najprawodpodobniej nigdy nie dowiemy się, jak zmarło dziecko i kto je ukrył.