Uzbrojeni policjanci w kominiarkach, pisk hamulców, huk wystrzeliwanych pocisków, a potem okrzyk: „K...! Pomyłka! Zmiana adresu!”. Potem jeszcze raz to samo. To nie sceny z planu filmu „13. posterunek”, lecz akcja policjantów z Centralnego Biura Śledczego, którzy robili obławę na gangstera we wsi pod Zduńską Wolą - opisuje "Dziennik Łódzki".