Przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej Jan Olszewski uważa, że akcja przeszukania przez ABW mieszkań dwóch członków komisji ds. weryfikacji b. żołnierzy WSI świadczy o istnieniu w aparacie państwowym sił zainteresowanych uniemożliwieniem dokończenia procesu weryfikacji WSI. Olszewski nazwał to postępowanie "bezprecedensowym". Według niego to element szerszej akcji skierowanej w stronę prawicy.
"Tajne operacje przeciwko prawicy"
W oświadczeniu przekazanym PAP we wtorek wieczorem Olszewski napisał, że jako pretekst do przeszukania przez ABW mieszkań Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka "posłużyło śledztwo prowadzone wobec b. funkcjonariusza WSW i WSI Aleksandra Lichockiego". -Już w latach 90-tych kierował on grupą funkcjonariuszy służb wojskowych prowadzących tajne operacje przeciwko prawicy, co zostało udokumentowane w raporcie z likwidacji WSI - napisał w oświadczeniu Olszewski.
Nigdy jednak dotąd działania te nie były firmowane przez najwyższe organy władzy powołane do strzeżenia praworządności. Stawia to na porządku dziennym pytanie, jakie siły w aparacie państwowym są zainteresowane uniemożliwieniem dokończenia procesu weryfikacji WSI? Jan Olszewski o działaniach przeciwko prawicy
"Szykany i prowokacje"
Przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej podkreślił, że członkowie komisji od początku jej działalności byli przedmiotem szykan i prowokacji ze strony środowisk, których interesom zagroziła likwidacji WSI.
- Nigdy jednak dotąd działania te nie były firmowane przez najwyższe organy władzy powołane do strzeżenia praworządności. Stawia to na porządku dziennym pytanie, jakie siły w aparacie państwowym są zainteresowane uniemożliwieniem dokończenia procesu weryfikacji WSI? - pyta Olszewski.
ABW dokonała we wtorek rewizji w mieszkaniach czterech osób, w tym dwóch członków komisji weryfikacyjnej WSI Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka. Śledztwo, w ramach którego podjęto te czynności dotyczy, według prokuratury, "pewnych nieprawidłowości" przy działaniu komisji. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT
kcz/korv
Źródło: PAP, tvn24.pl