Jeśli polskie władze nie zdążą przed końcem roku wybrać maszyny, którą chcą latać, stracą szansę, by do nowych odrzutowców przesiąść się już w 2010 r. To zaś będzie oznaczać kompletne "uziemienie" władzy, większość obecnie używanych samolotów trafi wówczas na złom - przewiduje "Rzeczpospolita".