PO w sobotę wybiera władze partii i nikt, włącznie z samym Donaldem Tuskiem, nie spodziewa się, żeby ktoś mógł zagrozić premierowi. Szef rządu z kolei przekonywał, że obecnie szefem obozu szerszego nawet niż Platforma, jest Bronisław Komorowski. - Zbieramy się po to, aby dać mu duże wzmocnienie i najlepszą energię. To będzie główny cel naszego sobotniego spotkania - podkreślił Tusk.