19 milionów złotych kosztował prawdopodobnie najdroższy w Polsce, a może i na świecie... dojazd do garaży. Inwestycję, wykorzystywaną dziś głównie przez rowerzystów i rolkarzy zafundowały krakowianom władze miasta. Droga ma wszystko co potrzeba - szerokie 4 pasy, przejścia dla pieszych, chodniki, ławeczki, zatoki dla autobusów i wiaty przystankowe. Problem w tym, że prowadzi donikąd.