Powstał specjalny zespół, który ma uczynić skuteczniejszą walkę z porwaniami. Porozumienie w tej sprawie w piątek podpisali prokurator generalny Andrzej Seremet, komendant główny policji Andrzej Matejuk i szef ABW Krzysztof Bondaryk.
Utworzenie takiego zespołu Seremet zapowiadał już w połowie kwietnia. Zadaniem grupy będzie m.in. wypracowanie standardów w zwalczaniu tego typu przestępstw i opracowanie projektów odpowiednich zmian w przepisach. Prace będą trwały do listopada br.
Przeanalizują akta porwań z ostatnich lat
- Zespół przystąpił już do pracy, w pierwszej kolejności jego członkowie przeprowadzą badania akt postępowań prowadzonych w ciągu ostatniej dekady, które dotyczą uprowadzeń - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej, prokurator Mateusz Martyniuk. Dodał, że dokonane zostanie też porównane sposobów prowadzenia śledztw w sprawie porwań w różnych krajach europejskich, zespół przygotuje również metodykę prowadzenia takich spraw.
Ponadto, jak mówił rzecznik, zadaniem zespołu jest m.in. przygotowanie zmian legislacyjnych, opracowanie koncepcji utworzenia specjalistycznej bazy danych wspomagającej zwalczanie uprowadzeń oraz przygotowanie programów szkoleń dla prokuratorów i funkcjonariuszy różnych służb.
Martyniuk poinformował, że w skład zespołu weszło trzech prokuratorów. Są to: Jacek Bilewicz z Prokuratury Generalnej, Zbigniew Niemczyk z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku oraz Michał Gabriel-Węglowski delegowany do gdańskiej prokuratury apelacyjnej. To właśnie PA w Gdańsku nadal prowadzi śledztwo mające wykryć ewentualnych zleceniodawców oraz innych, nieznanych dotąd sprawców uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.
Od kilkunastu do 30 uprowadzeń rocznie
W pracach zespołu uczestniczyć mają funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji, Centralnego Biura Śledczego, Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oraz Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. W skład grupy wejdą też funkcjonariusze departamentów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego: postępowań karnych i przeciwdziałania terroryzmowi.
W Polsce dochodzi rocznie od kilkunastu do 30 uprowadzeń. Najgłośniejszym było porwanie Olewnika w październiku 2001 r. Sprawcy zażądali okupu. W 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro okupu, jednak Olewnika nie uwolniono; miesiąc po odebraniu pieniędzy został zamordowany. Jego ciało odnaleziono w 2006 r. Od dwóch lat sprawę bada sejmowa komisja śledcza. Projekt jej raportu głosi, że można było uratować Olewnika w pierwszych miesiącach po porwaniu, gdyby policja i prokuratura dobrze pracowały. Do pracy funkcjonariuszy i prokuratorów posłowie zgłaszają wiele zastrzeżeń. Ostateczna wersja raportu ma być gotowa w przyszłym tygodniu.
- Liczę na to, że efekty, jakie osiągnie zespół, pozwolą uniknąć takich błędów, jakie zostały popełnione przy sprawie Olewnika - mówił w połowie kwietnia na konferencji prasowej prokurator Niemczyk.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24