Konfrontacji można się było spodziewać, od kiedy zgodę na manifestację dostali organizatorzy Marszu Niepodległości, jak i zapowiadający jego blokadę "antyfaszyści". Mało kto spodziewał się jednak, że dojdzie do takiego wybuchu przemocy. Starły się grupy "antyfaszystów" i pseudokibiców, interweniowała policja. Ponad 200 zatrzymanych, kilkudziesięciu rannych, zniszczone samochody, zdewastowane ulice - to bilans 11 listopada na stołecznych ulicach. Zdjęcia TVN24, bez cenzury, bez komentarza, dziś o północy w TVN24.