"Powodzenia". To wszystko, co wtedy mogłem powiedzieć. Ja takie sytuacje ćwiczyłem na symulatorze w czasie szkoleń. Ale symulator nie oddaje tych emocji. A sytuacja była tak nowa, tak nierzeczywista dla mnie, że nic nie czułem, po prostu czekałem na to przyziemienie - opowiadał w programie "Dzień Dobry TVN" Maciej Szczukowski, kontroler, który we wtorek sprowadzał na ziemię Boeinga 767. Samolot około godziny 14.30 awaryjnie lądował na warszawskim Okęciu, po tym jak nie wysunęło się podwozie.