Mimo zapewnionej ochrony, w hotelach w Wiśle, gdzie zatrzymali się zagraniczni skoczkowie, doszło do kradzieży. - Są nagrania z monitoringu. Widać tych przestępców. Wydaje mi się, że to fachowcy wielkiej klasy. Ktoś nie dochował staranności - poinformował Andrzej Wąsowicz, wiceprezes PZN i szef skoczni w Malince. - Incydent naprawdę bardzo przykry. Stało się. Wstyd mi za to i to bardzo - skomentowała Lidia Forias, zastępca burmistrza Wisły.