- Nie jestem fanem prezesa Kaczyńskiego, ale ma ode mnie plusa za to, że wolał być 300 km od tej wieczornej awantury - powiedział w TVN24 prezydencki doradca Tomasz Nałęcz, komentując wizytę szefa PiS w Krakowie. Jak dodał, widzi jednak związek między rzucaniem butelkami na teren ambasady rosyjskiej podczas poniedziałkowego marszu a hasłami "To był zamach", które pojawiły się dzień wcześniej na demonstracji PiS.