- Na Ukrainie dzieją się rzeczy, które na losy całego regionu, także na pewno Polski, mogą mieć bardzo duży wpływ i to na długie lata - powiedział Donald Tusk. Odnosząc się do czwartkowych wydarzeń w Symferopolu, premier przyznał, że "kwestia Krymu i szerzej, integralności Ukrainy, staje się paląca po zwycięstwie Majdanu". Dodał, że potrzebna jest "presja międzynarodowa na wszystkich, którzy chcieliby złamać oczywistą dla nas zasadę nieingerencji i poszanowania integralności Ukrainy".