Wybór nowych władz UE przebiegł gładko, sytuacja skomplikowała się, gdy unijni przywódcy zaczęli rozmawiać na temat Ukrainy - zdradza kulisy sobotniego szczytu dziennikarz włoskiej "La Repubbliki". W napiętej atmosferze Angela Merkel miała ostrzegać, że Putin po Ukrainie może sięgnąć po Łotwę i Estonię. Odchodzący szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso przyznał, iż rosyjski prezydent powiedział mu, że "gdyby naprawdę chciał, w dwa tygodnie zająłby Kijów".