Powstała po to, by dyscyplinować zdobywców Oscara. Muzyka, która pojawia się w trakcie ceremonii, gdy któryś z filmowców przemawia za długo, nie zrobiła wrażenia na reżyserze "Idy". Paweł Pawlikowski jak gdyby nigdy nic kontynuował swoje podziękowania, czym zaskarbił sobie sympatię internautów.