Marcel we wrześniu skończy 4 lata, cierpi na padaczkę pourazową, wciąż uczy się mówić, niedowidzi i słabo słyszy, cztery razy w tygodniu ma sesje z rehabilitantem. To efekt obrażeń jakie wyrządził mu jego własny ojciec Adrian N. przed trzema laty. Nie trafił do więzienia, bo sąd uznał, że wszystko stało się przez przypadek.