Ludwik Dorn - współtwórca PiS-u z jego nazwą włącznie, tzw. trzeci bliźniak braci Kaczyńskich, kiedyś najostrzejszy krytyk Platformy nazywający Ewę Kopacz "chodzącą nicością". Teraz z Ewą Kopacz i z Platformą Obywatelską idzie do wyborów. Zwrot o 180 stopni, którego nawet on sam, w rozmowie z Cyprianem Jopkiem, nie potrafi jasno wytłumaczyć. I nawet specjalnie nie obrusza się, gdy jest nazywany zdrajcą. Co ciekawe w jego kwestii PiS i PO połączyła dziwna niepamięć. Jedni nie chcą pamiętać Dorna, drudzy tego, co mówił.