Wybite zęby, przesunięta żuchwa, złamane przedramię i strzaskany łokieć - takie obrażenia odnieśli 61-letnia pani Maria i jej mąż Ryszard, zaatakowani przez pijanych młodych ludzi w Warszawie. Padli ofiarą ataku, bo próbowali powstrzymać wandali przed niszczeniem klatki w bloku. Po miesiącach śledztwa prokurator umorzył sprawę wobec jednego ze sprawców. Pobite małżeństwo twierdzi, że to absurdalna decyzja.