- Gdyby samochód miał opony dedykowane do pojazdu, to nie ma możliwości gwałtownego ujścia powietrza, a gdyby nawet była taka możliwość, to ta opona gwarantuje prawidłowy tor jazdy. Taka opona nie zmienia toru jazdy, to jest niewykonalne. Dlatego zakładam, że albo była niewłaściwa opona, albo kierowca złapał pobocze - ocenił we "Wstajesz i wiesz" były antyterrorysta Jerzy Dziewulski.