Najnowsze

Najnowsze

Trump śle pochwalny list na Litwę. Czołgi już dotarły

Na Litwę dotarł amerykański sprzęt wojskowy: dziesięć czołgów, pięć bojowych wozów piechoty, samochody terenowe i ciężarowe, który sprzęt zostanie wykorzystany podczas tegorocznych ćwiczeń wojskowych na Litwie. Na Litwę dotarł też list od prezydenta USA, w którym Donald Trump pozdrowił Litwę z okazji zbliżającego się Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego, a także podziękował Wilnu za wsparcie udzielane Ukrainie i pochwalił ją za zwiększenie finansowania obronności kraju.

Zakaz odwiedzania "stron dżihadystycznych" niekonstytucyjny

Obowiązujący we Francji od czerwca 2016 roku zakaz regularnego odwiedzania stron dżihadystycznych, które nakłaniają "do aktów terrorystycznych", jest niezgodny z konstytucją - orzekła Rada Konstytucyjna badająca zgodność przepisów z ustawą zasadniczą.

Turcja wezwała szefa CIA do współpracy przy ekstradycji Gulena

Turecki premier Binali Yildirim na spotkaniu z szefem CIA Mikem Pompeo powtórzył wezwanie USA do współpracy ws. ekstradycji Fethullaha Gulena - poinformowało biuro tureckiego premiera. Gulen jest oskarżany przez Ankarę o zorganizowanie próby wojskowego puczu z lipca 2016 roku.

Sprawa Dadina do ponownego rozpatrzenia

Sąd Konstytucyjny Rosji zażądał ponownego rozpatrzenia sprawy opozycjonisty Ildara Dadina, skazanego na karę łagru za wielokrotne naruszanie przepisów o zgromadzeniach. Sąd uznał jednak, że zapisy, na mocy których go skazano, są zgodne z konstytucją.

"Gwałtowny zamach" i "osłabienie mocy obronnej". Prokuratura bada akcję Misiewicza

Czy nocne wejście do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO stanowiło "gwałtowny zamach" na tę jednostkę, którego celem było "osłabienie mocy obronnej Rzeczypospolitej Polskiej"? Bada to warszawska prokuratura – dowiedzieli się reporterzy tvn24.pl. Przeprowadzonej w grudniu 2015 akcji, z udziałem funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Żandarmerii Wojskowej, przewodził w imieniu MON Bartłomiej Misiewicz.

Tak zmaltretowanych dzieci lekarze jeszcze nie widzieli. "To było usiłowanie zabójstwa"

W Sądzie Rejonowym w Drawsku Pomorskim dziś miał rozpocząć się się proces matki dwóch chłopców i jej konkubenta. Mieli pastwić się nad dwójką synów kobiety. Proces nie ruszył, bo na polecenie Prokuratury Krajowej akt oskarżenia został z sądu wycofany. Prokuratura chce zmiany kwalifikacji czynu i dużo wyższej kary. Ma być też wszczęte postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratorów prowadzących sprawę.

Mieli "fabrykę" środków odurzających. Teraz staną przed sądem

W dobrze wyposażonym laboratorium mieli kilogramy niebezpiecznych proszków, które służyły im do produkcji substancji odurzających. Kanistry, setki buteleczek, rozmaite płyny - nielegalna pracownia funkcjonowała jak prawdziwa fabryka. Do czasu. Dwóch 30-latków odpowiedzialnym za ten biznes stanie przed sądem.

Żona sędziego podejrzana o kradzież. "Podstawą zatrzymania monitoring"

Żona sędziego podejrzewanego o kradzież nośników pamięci i "innych drobnych przedmiotów" usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem. Jak mówią prokuratorzy podstawą zatrzymania był zapis z monitoringu. Kobieta w sklepie miała być w towarzystwie innej osoby. Jej tożsamości śledczy nie ujawniają.

Pierwsza z dziesięciu nauczycielek bez kary za Czarny Protest

Nauczycielki z Zabrza stają przed komisją dyscyplinarną za poparcie Czarnego Protestu. 3 października, gdy w całej Polsce odbywały się manifestacje, kobiety przyszły do pracy ubrane na czarno. Zrobiły sobie wspólne zdjęcie i zamieściły je na portalu społecznościowym. Pierwszą właśnie poinformowano, że nie będzie ukarana.

Kupili aceton, mieli planować zamach. Zatrzymania we Francji

Francuska policja zatrzymała w piątek w Montpellier na południu kraju cztery osoby podejrzane o planowanie zamachu. Wśród zatrzymanych jest 16-letnia dziewczyna. Według źródeł w policji podejrzani kupowali środki służące do produkcji materiałów wybuchowych.

"Polityczne bicie piany" kontra "wstyd mi za was". Po burzliwej sesji Wrocław chce przyjąć dzieci z Syrii

Wrocław chce przyjąć kilkanaście syryjskich dzieci z Aleppo - taką chęć zadeklarowała większość radnych. Przeciw byli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem sprawa to podgrzewanie politycznej atmosfery, a "część polityków chciałaby coś na tym temacie ugrać". O tym, czy syryjskie dzieci przyjadą do Wrocławia ostatecznie i tak będzie musiał zdecydować rząd.