- Ministerstwo nas poinformowało, że nie opłaca się walczyć o życie naszego synka. Jak mam się czuć? - płacze mama czteroletniego Filipa. Chłopiec jeszcze niedawno rozwijał się jak rówieśnicy. Potem zaatakowała go choroba, którą lekarze nazywają "dziecięcym alzheimerem". - Jest lek, który może mu pomóc, ale ministerstwo odmówiło refundowania - opowiadają rodzice.