Mahmoud wstaje każdego ranka, aby otworzyć swoją aptekę w Aleppo. Sprzedaje leki, jest też pierwszą pomocą medyczną dla całej dzielnicy. Poza tym walczy z karabinem w ręku. - Obowiązkiem każdego lekarza, farmaceuty, pielęgniarza, czy też ratownika jest walczyć w obronie jego sprawy, kraju i religii - mówi. O sytuacji w syryjskim mieście opowiedział reporterom programu "Superwizjer".