Pobili, zadali dziesięć ciosów nożem w szyję i uciekli. Ale potem wrócili jeszcze podpalić ciało. Dwaj bracia, którzy z zimną krwią zamordowali Krzysztofa K. na szkolnym boisku, zostali w 2016 roku skazani na 25 lat więzienia. Po ponownym rozpatrzeniu właśnie usłyszeli wyrok najsurowszy z możliwych: dożywocie. - Nie zauważyłem, żeby oskarżeni wyrazili choć jednym szczerym gestem, że uświadamiają sobie wagę swojego czynu - przekonywał sędzia z Gorzowa Wielkopolskiego w mowie uzasadniającej wyrok.