Jego ciało pod koniec marca znaleziono w zbiorniku wodnym we francuskiej miejscowości La Seyne-sur-Mer. Ciało było w złym stanie, dlatego do otrzymania wyników badań DNA nie można było stwierdzić, czy to poszukiwany 22-letni Mateusz K. Dziś prokuratura ma już pewność. Młody mężczyzna zniknął tego samego dnia, kiedy w La Seyne znaleziono zasztyletowanego Szymona K., kolegę Mateusza.