"Schronisko jest całe wykupione" - usłyszało dwóch turystów, którzy wieczorem przybyli do Morskiego Oka. W tym czasie odbywała się tam impreza. Nieznajomy mężczyzna miał poinformować turystów, że nie mogą wejść do środka. Schronisko odpiera zarzuty i tłumaczy, że nie wie, kim była ta osoba. Nie można tego sprawdzić na monitoringu, gdyż obraz z niego ma być "słabej jakości".