Policjanci dzwonią do swoich dowódców, do swoich przełożonych i pytają, w jaki sposób mogą powrócić - mówił w piątek w rozmowie z TVN24 rzecznik komendanta głównego policji inspektor Mariusz Ciarka. Zastrzegł, że termin powrotu do służby po proteście, w czasie którego wielu funkcjonariuszy przebywało na zwolnieniach lekarskich, zależy "indywidualnie od przypadku, jaki stwierdzono u lekarza".