Dom wybrali losowo. Wtargnęli we dwóch z nożami. Zabrali pieniądze, telefon, samochód. I odjechali z właścicielem auta. - Kazali mu wsiąść, żeby ich wyprowadził z miasta na główną drogę, a potem wysadzili - opowiada policjant. Kierowca usłyszy zarzuty, jego wspólnik jest poszukiwany.