No i wygląda na to, że Polacy będą znów mieli szansę. Szansę na wzięcie udziału w święcie demokracji. Jak Państwo sądzą: dotarło do nas, że jeśli nadal nie będziemy bogaci, jeśli nadal drogi będą dziurawe, roboty będzie mało, zwłaszcza w małych miastach i na wsiach, jeśli politycy nadal będą się nieprzystojnie kłócić, to sami sobie będziemy winni? Ja uważam, że do nas to nie dotarło i że po wyborach niewiele się zmieni.